
Zdarzyło Ci się kiedyś panicznie rozmyślać nad tym jak przetrwać Święta? Zastanawiałeś się co wtedy z dietą, jak ogarnąć te tony jedzenia i ile pierogów możesz zjeść by nie przytyć? Może nawet jesteś jedną z tych osób, która szukała pomocy u wujka Google? Jeśli tak- trafiłeś idealnie, bo o tym właśnie będzie ten tekst. Przede wszystkim powinniśmy sobie uświadomić, że Święta to czas, który spędzamy z bliskimi, Święta to ludzie i to na nich powinniśmy skupić swoją uwagę. Pierogi, uszka, barszcz, ciasta i cała reszta tego co stoi na stole to tylko dodatek. Święta to jeden z niewielu takich okresów w roku (oprócz urodzin), w którym DIETA NIE OBOWIĄZUJE!
️ To czas na odpoczynek, spędzanie czasu z bliskimi, radość ze wspólnie spędzonych chwil, a nie liczenie ile kalorii mają pierogi!
Warto jednak pamiętać o umiarze, ale jak go zachować, gdy wokół tyle jedzenia? Oto pare tipów: 1. Zrób mały post- w wigilię dotrzymaj tradycji i zjedz tylko wigilijną kolację, robiąc tym samym miejsce na świąteczne pyszności. 2. Spróbuj wszystkiego na co masz ochotę, jednak pamiętaj, że 10-ty kawałek ciasta smakuje tak samo jak ten pierwszy. 3. Pij dużo wody- pamiętaj o nawodnieniu, bo alkohol to nie woda!
4. Nie siedź ciągle przy stole, bo wtedy zdarza się, że nawet z nudów sięgasz po kolejną porcję.
Pomóż w kuchni, posprzątaj po kolacji, po prostu choć na chwilę rusz się od stołu. 5. Jeśli jesteś już najedzony i nie masz na coś ochoty, nie jedz tylko dlatego, że ktoś Ci „nakazuje” lub nakłada na talerz. 6. Po kolacji zabierz rodzinę na spacer, łyżwy, sanki- nawet taka delikatna aktywność szczególnie w takim okresie gdzie 80% czasu spędzamy siedząc przy stole, jest lepsza niż całkowity jej brak. 7. Nie rób sobie wyrzutów, że zjadłeś pierogi czy ciasto! Nie licz kalorii i nie frustruj, że dotychczasowe efekty poszły na marne! W jeden czy dwa dni nie przytyjesz, ale pamiętaj, że okres świąteczny nie trwa aż do Nowego Roku i żeby po paru dniach luzu, wrócić do diety i treningów, a nie dojadać resztki ze Świąt!
Badania pokazują, że ludzie najwięcej tyją (UWAGA!) już 2 tygodnie przed Świętami i około tydzień po Świętach! Gdybyśmy tylko pozwolili sobie na wolne od diety w czasie tych 2-3 dni Świąt, nasza waga może i pokazywałaby więcej, ale głównie byłaby to zgromadzona woda, treść pokarmowa i glikogen, a tłuszczu byłoby tu relatywnie mało. Dlatego uważajmy na te wszystkie spotkania przedświąteczne, wigilie w pracy, wyjścia na jarmark ze znajomymi i dojadanie resztek ze Świąt po Świętach!! Bo to właśnie tutaj jest pułapka, przez którą możemy zaprzepaścić efekty naszej dotychczasowej pracy. Cieszcie się tym świątecznym czasem z bliskimi i dajcie odpocząć głowie, bo dieta, to jest ostatnie czym powinniśmy się przejmować podczas Świąt!
Na wszystko powinno być miejsce w naszym życiu- podstawa to BALANS! BALANS i RÓWNOWAGA we wszystkim! Natalia Wójcik Ig: @dies_natalis