Zastanawialiście się kiedyś co się dzieje z tkanką tłuszczową, która ubywa z naszego organizmu? O tym pod koniec! 😎
Na ten wpis naszła mnie refleksja przez ostatnie doświadczenia z gabinetu i kilka rozmów zawodowych. 🤔
Tkanka tłuszczowa to nadal trochę temat tabu w branży fitness i zdrowia. Ilość tez, przekonań na jej temat myślę, że sięga tysięcy, każdy wie swoje i wie najlepiej.
Za informacje pewne i ogólne uznaje się fakty, że np.:
✔Podczas treningów o niskiej i średniej intensywności utlenia się najwięcej tłuszczu w stosunku do wysokiej
✔Im dłuższy czas trwania wysiłku tym większy udział utleniania kwasów tłuszczowych, co jest związane ze zużywaniem się innych źródeł, nie istnieje przy tym również żaden magiczny próg
✔Co ciekawe kobiety utleniają więcej tłuszczu niż mężczyźni przy tym samym wysiłku.
Kiedy spalamy tkankę tłuszczową? Otóż zawsze, jednak intensywność tego procesu jest bardzo zależna. 🤷♂️ Okres snu jest paradoksalnie bardzo dobrą okazją do spalenia tkanki tłuszczowej. Jest to związane z tym, że organizm w czasie snu musi wydatkować energię, a ostatni posiłek został przyjęty kilka lub kilkanaście godzin wcześniej. Szacunkowo 8 godzin snu to wydatek około 600 kcal, ta ilość jest pokrywana ze spalania glikogenu wątrobowego i tkanki tłuszczowej właśnie, pod warunkiem, że ostatni posiłek nie był przyjęty krótko przed snem. ☝️🍕
Wobec tego co dzieje się z tą tkanką tłuszczową gdy chudniemy? Mało który dietetyk, lekarz i trener personalny jest w stanie udzielić na ten temat właściwej odpowiedzi.
Otóż cząsteczki te odnajdują się w moczu i wydychanym przez nas powietrzu, dlaczego? Podczas utleniania kwasy tłuszczowe łączą się z tlenem i powstaje z nich woda i dwutlenek węgla. Wiele osób jednak twierdzi, że tłuszcz zamienia się w mięśnie lub jest wydalany.🙊
Mam nadzieję, że będziecie mogli się podzielić tą ciekawostką wśród znajomych gdy padnie odwieczne pytanie: co z tym tłuszczem? 🙋♂️💪
Bartosz Florczak