Od najmłodszych lat związany ze sportem. Początkowo serce oddałem piłce nożnej, lecz z biegiem czasu pasja piłkarska zmieniła się na miłość do „żelaznego sportu”. Pierwszy raz na siłowni byłem w wieku 8 lat gdzie moja mama była tam instruktorem (chyba mam to w genach)
Nie ukrywam – za czasów młodości moja sylwetka, jak na mój wiek, była mocno „zbita”, co wyróżniało mnie na tle rówieśników. W momencie, gdy zacząłem wchodzić w świat ciężkiego treningu siłowego wraz z dbaniem o utrzymanie w miarę przyzwoitej diety, efekty zauważyłem błyskawicznie. Od tamtego momentu zarywałem się z lekcji, aby wracać do domu i czytać w Internecie artykuły dotyczące programów treningowych czy reżimów dietetycznych.
Tak zaczęła się moja przygoda z kulturystyką, chociaż, jak wspominałem, moja mama pracowała na siłowni. Moim pierwszym trenerem byłem sam. Wszystkie plany układałem sobie samodzielnie. Nigdy nie zapomnę diet redukcyjnych, na których mógłbym zjeść nawet krzesło z głodu, oraz okresów masowych, w których puchłem jak ponton i nawet nie chciałem podbiec do tramwaju, z myślą że utracę swoją masę. Dziś już wiem, że było to totalnym idiotyzmem. Mimo wszystko uważam, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach.
Miesiące i lata treningów – moja pasja – przerodziła się w chęć konkurowania z innymi, chęć zostania zawodnikiem sportów sylwetkowych. Pierwsze starty zaliczyłem w wieku 18 lat. Podjąłem wiele ogromnych starań, aby osiągnąć swój cel. Rozpocząłem rywalizację, która stała się moją drogą życiową. Pasmo sukcesów, które osiągnąłem, szacunek ludzi, który zdobyłem, doświadczenie i nabyta dyscyplina, która pomaga mi w życiu codziennym, nauczyły mnie, że nic nie przychodzi łatwo. Zobaczyłem, że moja codzienna rutyna, dbanie o jak najmniejsze szczegóły w życiu, dalej przekłada się na ogromne osiągnięcia, spełnienie i satysfakcję w życiu. Na scenie czuję się lepiej niż w domu…
Do tej pory budowanie swojej sylwetki, czy pomaganie w tym celu podopiecznym, sprawia mi ogromną frajdę, satysfakcję i zadowolenie.
Codzienna ciężka praca, samozaparcie oraz czerpanie z tego przyjemności to jest moje powołanie. Im więcej trenuję, tym lepiej się czuję. Tylko podczas treningu odpoczywam psychicznie na 100%, a problemy dnia codziennego znikają.
Ponadto nigdy nie narzekam. Zawsze na mojej twarzy zobaczycie uśmiech. Pomimo fizycznego zmęczenia, wiem że robię to, co kocham, a dodatkowo słowa wsparcia i gratulacje innych osób są dla mnie największym motorem napędowym.
- Pierwszy Polak w historii, który zdobył potrójne złoto na zawodach Arnold Classic Europe 2017,
- Mistrz Polski Juniorów 2017,
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Madryt 2018
- 2x złoty medalista zawodów Diamond Cup Warszawa, Katowice 2018
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Espinho, Portugalia 2018
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Luxemburg 2018
- Wygrana w swojej kategorii oraz w kategorii Open Debiutów kulturystycznych 2016 (podwójny złoty medal)
- Zwycięzca swojej kategorii oraz kategorii Open mistrzostw śląska 2016
- Zwycięzca swojej kategorii oraz kategorii Open na Grand Prix Ossa Hotel 2017
- Zwycięzca „Kamiennej Rzeźby” w Strzegomiu 2017